Posts Tagged ‘Ubuntu’

Jaunty Jackalope, czyli stary – nowy Ubuntu :)

Dzisiaj zainstalowałem właściwie z czystej ciekawości nowy system spod znaku Pingwina – Ubuntu 9.04. Niektórzy twierdzą, iż poczynione w tej wersji zmiany są raczej kosmetyczne. Przyjrzyjmy się więc bliżej nowemu Ubuntu.

Uważam, że nie ma sensu pokazywać screena, bo w wyglądzie niewiele się zmieniło, w sumie to doszło kilka schematów graficznych i nowy styl powiadomień: www.markshuttleworth.com/archives/253.

Nowość nr 1: Innowacyjny system powiadomień.
Znane z Windows i wcześniejszych wersji Ubuntu chmurki przeszły w niepamięć. Teraz, gdy zdarzy się coś ważnego Ubuntu zasygnalizuje nam to ładną ramką, której nie możemy zamknąć (zniknie sama). Ale jak to – nie możemy zamknąć? To powinno maksymalnie utrudnić pracę! A jednak nie :) Podczas wyświetlania chmurki możemy sobie „przez nią” klikać, więc nie przeszkodzi nam ona w żaden sposób w pracy ;)

Nowość 2: Nowy system plików Ext4.
Na razie to tylko opcja, aczkolwiek funkcjonalna i co ważniejsze znacznie zwiększająca wydajność systemu. Partycje możemy sformatować w Ext4 wybierając podczas instalacji ręczny podział dysku i ustalając system plików partycji fizycznych na Ext4. Co uzyskujemy dzięki Ext4?

Nowość 3: System działa jak rakieta!
Gdy sformatujemy sobie partycje fizyczne w systemie plików Ext4 – zauważymy znaczny wzrost wydajności i szybkości pracy i startu systemu. W moim przypadku system startuje nie dłużej niż 30 sekund, podczas, gdy wersja 8.10 rozpędzała się przez ponad minutę. Ponadto odczuwalnie szybciej uruchamiają się wszelkie foldery i aplikacje. Firefox nie zamula już przy każdej okazji, zyskał płynność działania jak w Windows, co cieszy. Nawet Compiz jakoś płynniej działa ;)

Nowość 4: Kilka ciekawostek.
– Nie wiem, czy to było w 8.10, bo jakoś nie zwróciłem uwagi, ale przy 9.04 zauważyłem, że zmiana tapety przebiega płynnie, co cieszy oko :)
– W nowym Ubuntu zastosowano lepsze wygładzanie czcionek,
– Ponadto zaktualizowano Gnome do wersji 2.26…
– i serwer X.org do wersji 1.6

Podsumowanie
W zasadzie jedyna rzecz, jaka bardzo mnie irytowała w Ubuntu 8.10 była powolność i ogólna wieszalność systemu. Przy każdej możliwej okazji system mulił jakby miał dostępne 1/2 rdzenia :P Dużo stron otwartych w Firefoxie muliło, tylko dlatego, że miało duży rozmiar lub trochę więcej JavaScriptu. Opuściłem Ubuntu na rzecz Windows 7. Pobyłem na nim trochę, aż przyszedł czas na Ubuntu 9.04. Nie zawiodłem się :) System jest szybki, stabilny i wydajny. Jeśli producent nic nie popsuje w wersji 9.10 – podziękuję Windowsowi za kilkuletnią współpracę ;) Ubuntu 9.04 naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył i polecam przynajmniej przetestowanie go na LiveCD, choć i tak taki test nie odda pełni wrażeń, jake czekają Was po instalacji systemu na HDD.

Pozdrawiam